środa, 9 lipca 2014

Wiadomość

Oznajmiam iż ten blog jest zawieszony. Byś może kiedyś jeszcze coś tu dodam ale nie szybko. XD
I ogromnie dziękuje za ponad 600 wejść. XD

czwartek, 28 marca 2013

Bluszczowo przy Wielkim Czwartku

Dziś pokarzę wam dwa bluszcze. Jednego z  kuchni, a drugiego z mojego pokoju ;D

1. Kuchenny pan bluszcz, od trzech lat, na wszystkich patrzy z góry. Chyba najbardziej lubi zaglądać nam do talerzy, podczas posiłków. xD
Wisząc sobie nad stołem, czasami nam nieco przeszkadza. Czasami wpadnie jakiś liść do zupy, albo po prostu zaplączą się włosy.
Jest bujny i pięknie się wdzięczy (jak mówi mama). Ma ciemne zielone liście, które pięknie się rozjaśniają, kiedy prześwieca przez nie światło. Najdłuższa gałązka ma ok. metra, choć kiedy jest poplątany nie widać tego (stałam i mierzyłam :P). Bluszcze niestety nie kwitną, lecz ten i tak wygląda pięknie.



2. Drugi bluszczyk wisi na ścianie, nad moim biurkiem. Jest większy i starszy od poprzedniego.
Ten jest bardziej kulturalny. Nie przeszkadza ;P. Ale niestety nie na tyle, by pomagać mi w nauce :(
Liście ma nieco ciemniejsze, niektóre nieco rozjaśnione - to te młode. Rośnie szybciej od tamtego i dostaje już blatu biurka.
Lecz tak samo jak poprzedni pięknie się wdzięczy.

Dziś jest Wielki Czwartek. Dlatego postanowiłam zrobić zdjęcie, na którym będzie widoczny także wiszący obok obraz przedstawiający ostatnią wieczerzę.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cukinie bardzo szybko rosną i właśnie, dlatego załączam, ich najaktualniejsze zdjęcie.

środa, 27 marca 2013

Jak anielski opiekun

Jest taka roślina w moim pokoju, której nazwa kojarzy mi się z aniołem. Jest nią skrzydłokwiat.
Dostałam go od mamy rok temu, dokładnie 29 lutego.

Ma on duże, jaskrawozielone, podłużne i lśniące liście, które same w sobie są już piękne, i pięknie dekorują wnętrza. Uroku dodają także śliczne białe, wyglądające na delikatne kwiatostany. Są one nieco podobne do kwiatów Anturium. Dla mnie od samego początku wyglądem przypominały śliczne skrzydła anioła, i z nim mi się kojarzy.


W pewnym sensie jest jakby naszym ,,anielskim opiekunem". Potrafi on oczyszczać powietrze toksycznych substancji, wydzielanych m.in. z mebli, wykładzin oraz z plastikowych obudowań sprzętu elektronicznego i RTV.
Dlatego warto go mieć w swoim pokoju.

Na razie nie ma on kwiatów, lecz z niecierpliwością wyczekuję kiedy pojawią się pierwsze pączki.
Na pewno je pokarzę na tym blogu.




------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 Cukinie o których wspomniałam w poniedziałek 25 marca wykiełkowały i pokazały się światu.
Jak obiecałam, zrobiłam fotki i wyglądają tak:




------------------------------------------------------------------------------------------------------------
WIADOMOŚĆ
Odblokowałam komentarze, i teraz można pisać bez logowania.
(na zasadzie prób i błędów xD)
 Zapraszam.


wtorek, 26 marca 2013

Korona cierniowa

  W moim pokoju mam wilczomlecz lśniący nazywany najczęściej koroną cierniową.  Mam do niego wielki sentyment. Jak sama nazwa wskazuje, swoim wyglądem  przypomina on ciernie, z jakich upleciono koronę i  nałożono po biczowaniu Jezusowi Chrystusowi.

  Nietypowa ta roślina jest rozgałęzionym, ciernistym krzewem z jasnozielonymi podłużnymi listkami.Sezonowo zakwita drobnymi kwiatkami.Wilczomlecz lśniący to roślina pochodząca z Madagaskaru. Lubi  mocno naświetlone miejsce, jakie ma w moim pokoju na piętrze, którego okna są od południowej strony.



Amarylis zamiast tulipana

Amarylis
Jak wszystkim wiadomo 8 marca jest obchodzony Dzień Kobiet. Tego właśnie dnia mężczyźni wręczają  paniom różne kwiaty,chociaż przyjęło się, że najczęściej są to tulipany.
W tym roku, z tej okazji moja mama otrzymała zamiast tulipana -kwiat amarylis.

Kiedy mama go dostała był jeszcze mały, ale miał już pączek.
Do tej pory podwoił swoją wysokość i pięknie rozkwita.
Gdy wszystkie pączki się rozwiną, będzie miał pięć dużych czerwonych kwiatów na jednej łodydze, a już teraz wyglądają jak korona.
Kwiaty amarylisa są podobne do lilii, które ja najbardziej lubię.

 Dla zainteresowanych:
Amarylis to roślina cebulowa. 
Należy go podlewać obficie od momentu pojawienia się pierwszego pąku. Lubi miejsce dobrze oświetlone, przewiewne i temperaturę 20-25 stopni Celsjusza. Posadzony jest w ziemi torfowej z domieszką uniwersalnej. Gdy amarylis przekwitnie musi odpocząć i wtedy należy przesuszyć cebulę, ograniczając podlewanie.

poniedziałek, 25 marca 2013

Tosiek mojej mamy...

Ulubioną rośliną mojej mamy jest Tosiek albo jak kto woli Antek :D
Tosiek...
Tosiek pojawił się w naszym domu półtora roku temu, i od razu zauroczył moją mamę. Jest to kwiatek egzotyczny, z dużymi liśćmi w kształcie serc i czerwonymi kwiatami z żółtymi ,,jęzorami" (jak potocznie o tym kwiatku mówimy).

Kiedy pojawia się maleńki pączek, wtulony w łodygę, wygląda jak przestraszony krasnal, który nie chce się pokazać światu. W końcu i tak jednak wyrasta, i z czasem rozkwita.

Zaletą tej rośliny, jest to, że jej kwiaty w odpowiednich warunkach kwitną i utrzymują się 3-4 miesiące.
...i krasnal
 Zagadka nr.2 :
Kto wie, dlaczego moja
 mama mówi na ten kwiatek Tosiek 
albo Antek?


PS: Odpowiedź podam za jakiś czas...
...chyba że ktoś zgadnie.

Pomidor czy papryka?

Obok storczyka, po jego obu stronach stoją papryki i pomidory, które moja babcia posadziła pod koniec stycznia. Obecnie widać jedynie krótkie łodygi i parę listków, lecz już za dwa miesiące zostaną przesadzone do ogródka warzywnego. Tam będą rosnąć do późnej jesieni.

A potem je zjem... oczywiście owoce :P


1
2
A teraz mini zagadka :D
 Na którym zdjęciu są papryki, a na którym pomidory?
Czekam na odpowiedzi w komentarzach. 


Dla zainteresowanych:
W doniczkach przykrytych folią są posiane cukinie. Kiedy wykiełkują i pokarzą się pierwsze listki, zrobię im zdjęcia i wsadzę do obejrzenia