1. Kuchenny pan bluszcz, od trzech lat, na wszystkich patrzy z góry. Chyba najbardziej lubi zaglądać nam do talerzy, podczas posiłków. xD
Wisząc sobie nad stołem, czasami nam nieco przeszkadza. Czasami wpadnie jakiś liść do zupy, albo po prostu zaplączą się włosy.
Jest bujny i pięknie się wdzięczy (jak mówi mama). Ma ciemne zielone liście, które pięknie się rozjaśniają, kiedy prześwieca przez nie światło. Najdłuższa gałązka ma ok. metra, choć kiedy jest poplątany nie widać tego (stałam i mierzyłam :P). Bluszcze niestety nie kwitną, lecz ten i tak wygląda pięknie.
2. Drugi bluszczyk wisi na ścianie, nad moim biurkiem. Jest większy i starszy od poprzedniego.
Ten jest bardziej kulturalny. Nie przeszkadza ;P. Ale niestety nie na tyle, by pomagać mi w nauce :(
Liście ma nieco ciemniejsze, niektóre nieco rozjaśnione - to te młode. Rośnie szybciej od tamtego i dostaje już blatu biurka.
Lecz tak samo jak poprzedni pięknie się wdzięczy.
Dziś jest Wielki Czwartek. Dlatego postanowiłam zrobić zdjęcie, na którym będzie widoczny także wiszący obok obraz przedstawiający ostatnią wieczerzę.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cukinie bardzo szybko rosną i właśnie, dlatego załączam, ich najaktualniejsze zdjęcie.